Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

POMYŚLNY FINAŁ POSZUKIWAŃ 78-LETNIEGO GRZYBIARZA

Data publikacji 17.09.2018

Pensjonariusz jednego z domów seniora udał się do lasu na grzyby. Jednak 78-latek przez dłuższy czas z grzybobrania nie wracał. Pracownicy ośrodka, zaniepokojeni jego nieobecnością, zgłosili ten fakt Policji. Do akcji poszukiwawczej natychmiast skierowani zostali policjanci, w tym przewodnicy z psami służbowymi. Do działań włączyli się również strażacy ochotnicy oraz ratownicy ze społecznej jednostki poszukiwawczo-ratowniczej „Nadzieja”. Dzięki zaangażowaniu kilkudziesięciu osób, mężczyzna został odnaleziony. Na szczęście nic złego mu się nie stało.

W miniony piątek, tuż przed godziną 19.00, do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu pensjonariusza jednego z domów seniora. Z relacji zgłaszających wynikało, że 78-latek wyszedł w piątek rano na grzyby i nie powrócił do placówki. Zgłaszająca relacjonowała, że w godzinach popołudniowych pracownicy ośrodka szukali mężczyzny, jednak bez rezultatu. Po otrzymaniu zgłoszenia, policjanci natychmiast zaczęli działać. Niezwłocznie w komendzie stawiło się kilkudziesięciu funkcjonariuszy. Mundurowi w poszukiwaniu zaginionego, sprawdzali pobliskie miejscowości oraz okoliczne drogi. Podczas realizowanych działań szczegółowo przeczesano także teren kompleksu leśnego. Do akcji poszukiwawczej zaangażowali się też strażacy ochotnicy oraz ratownicy ze społecznej jednostki poszukiwawczo-ratowniczej „Nadzieja”, dysponujący specjalistycznym sprzętem ułatwiającym poszukiwania. Około godziny 12.00, wśród drzew, funkcjonariuszka bielskiej jednostki Policji zauważyła siedzącego mężczyznę. Jak się okazało był to poszukiwany 78-latek. Staruszek powiedział, że zabłądził w lesie i nie był w stanie samodzielnie powrócić do miejsca zamieszkania. Mężczyźnie natychmiast udzielono pierwszej pomocy oraz wezwano załogę karetki pogotowia. Dzięki skutecznym działaniom poszukiwawczym  oraz zaangażowaniu wielu osób, 78-latek bezpiecznie trafił pod opiekę lekarzy.

 

 

 

Powrót na górę strony